kiedy zgasną zorze
boga słońca
kiedy zbledną kolory czerwieni
zapalą się lampy na ulicach
nadchodzą sny dzikie tajemnicze
poruszają gałązkami bzów za oknem
rodzi się nowy świat
gdy krew leniwiej płynie
gdy czujesz ciepło ciała
słyszysz bicie serca
w ciszy przerywanej szumem miasta
w marzeniach sennych
biegniesz gdzieś po polach
po wiejskich drogach
gdzie z zaczarowanych chat
dobiega psów szczekanie
a księżyc srebrzy zieleń zbóż
to zapisane z zwojach mózgu
obrazy lat młodości
to zapach ziemi przenikniętej wiosną
to miłość dotyk ust
w marzeniach których nie ma
które zabrał czas